Amritsar jest interesującym miejscem pod jeszcze jednym względem – bliskości granicy z Pakistanem. W miejscowości Wagah znajduje się znane przejście graniczne, na którym odbywa się pokojowa demonstracja siły Hindusów i Pakistańczyków. Po obu stronach granicy zbudowane zostały trybuny i codziennie ok. godz. 17.00 zjeżdżają się całe rodziny zarówno hindusów, jak i pakistańczyków. Przyjeżdżają wycieczki szkolne, dowożeni są przez wojsko okoliczni mieszkańcy aby było jak najwięcej ludzi. Bez względu na wiek, każdy chce dać wyraz swojego patriotyzmu.
Ludzie skandują okrzyki, wszyscy śpiewają, staruszkowie biegają z flagami i tańczą, a to wszystko po to, by pokazać przeciwnikowi, czyli pakistańczykom (i na odwrót), że ich naród jest lepszy i silniejszy. W międzyczasie ściągane są flagi obu narodów i wojska przygraniczne składają sobie uszanowanie i ściskają dłonie. Następnie brama jest zamykana i zebrani ludzie mogą podejść, pogrozić i wykrzyczeć, co myślą o drugiej stronie. I nie są to niestety pochlebne okrzyki w stylu: „Witajcie bracia, jaka dziś piękna pogoda”. Jak tylko próbujesz wykonać bardziej przyjazny gest jesteś natychmiast upominany przez indyjskiego „wopistę”. Wniosek nasuwa się prosty: wolno tylko wygrażać i rzucać inwektywami. Cały „spektakl” jest fascynujący, bo nietypowy i trwa ok. 1-1,5 godziny i trzeba go koniecznie obejrzeć. W ocenie Kuby interesującego się geopolityką tego regionu, Wagah z jego spektaklem było jednym z najciekawszych miejsc, jaki zwiedziliśmy podczas tej podróży.